Policjanci z Piszczaca docenieni za ściganie sprawcy zaśmiecenia terenu leśnego
Personel posterunku policji w Piszczacu zidentyfikował 64-letniego mężczyznę, który nielegalnie pozbył się odpadów na gruntach leśnych w okolicach Janówki. Mimo że najprawdopodobniej nie przypuszczał, iż funkcjonariusze odwiedzą go w jego domu, to jednak tak właśnie się stało. W rezultacie tego incydentu, Komendant Miejski Policji w Białej Podlaskiej otrzymał listy dziękczynne skierowane do patroli. Przychylność i wdzięczność społeczności buduje najlepszą motywację dla stróżów prawa.
Niemniej jednak, jak wielokrotnie zaznaczaliśmy, funkcjonariusze podczas wykonywania swoich obowiązków nie oczekują specjalnych podziękowań. Jednakże, wywołuje to w nas ogromną satysfakcję, kiedy ktoś uzna i doceni naszą służbę. Niedawno na biurku Komendanta Miejskiego Policji w Białej Podlaskiej, insp. Wojciecha Czapy, pojawiły się listy z podziękowaniami od mieszkańców gm. Piszczac za wykrycie sprawcy zaśmiecenia terenu leśnego w miejscowości Janówka.
W połowie miesiąca, patrol z Piszczaca otrzymał informacje, które wskazywały na to, że 64-letni mieszkaniec tej gminy miał udział w tym przestępstwie. Na gruntach leśnych zostały znalezione worki foliowe wypełnione plastikowymi pojemnikami, odzieżą i butelkami.
Podczas wykonywania obowiązków służbowych, policjanci potwierdzili swoje ustalenia. Mężczyzna był absolutnie zaskoczony wizytą funkcjonariuszy. Okazał się zawstydzony i nie zdołał racjonalnie wyjaśnić powodów swojego postępowania. Sprawca został ukarany mandatem karnym, a także nałożono na niego obowiązek uprzątnięcia zaśmieconego terenu.
„Chcielibyśmy serdecznie podziękować dzielnicowemu asp. szt. Jarosławowi Guzowi oraz kierownikowi mł. asp. Hubertowi Gawrylukowi za wykonaną pracę dotyczącą odnalezienia sprawców podrzucenia odpadów(…). Uważamy, że postawa aspirantów w tej sprawie zasługuje na szczególne uznanie , ponieważ zdajemy sobie sprawę jak trudnym zadaniem jest ustalenie sprawców takich wykroczeń” – napisał jeden z mieszkańców w swoim liście.