Młody złodziej skarbonek w sanktuarium: grozi mu 10 lat za kradzież datków

W Janowie Podlaskim doszło do serii włamań, które wzbudziły niepokój lokalnej społeczności. Policja zdołała jednak szybko rozwiązać tę zagadkę, doprowadzając do zatrzymania 22-letniego mieszkańca powiatu łukowskiego. Mężczyzna ten już wcześniej był poszukiwany w związku z innym przestępstwem, co znacząco przyspieszyło działania funkcjonariuszy.
Przebieg wydarzeń
Pierwsze włamanie miało miejsce w czerwcu tego roku, kiedy to ktoś włamał się do skarbonki w jednym z miejscowych sanktuariów. Zaskakująco, to zdarzenie nie zostało zgłoszone na policję. Dopiero kolejne, bardziej zuchwałe włamanie pod koniec sierpnia, które zakończyło się kradzieżą całej zawartości skarbonki, skłoniło odpowiednie osoby do poinformowania organów ścigania.
Śledztwo i jego wyniki
Dzięki współpracy policjantów z Białej Podlaskiej i Janowa Podlaskiego ustalono, że za obydwoma incydentami stoi ta sama osoba. Funkcjonariusze zidentyfikowali sprawcę jako 22-latka z powiatu łukowskiego. Mężczyzna w momencie zatrzymania pracował na jednym z lokalnych gospodarstw rolnych. Straty wynikające z jego działań oszacowano na blisko 7 tysięcy złotych.
Aresztowanie i konsekwencje prawne
Podczas zatrzymania okazało się, że młody człowiek jest już poszukiwany w związku z wcześniejszą kradzieżą z włamaniem. Po zatrzymaniu szybko postawiono mu zarzuty, do których się przyznał. Zdecydował się na dobrowolne poddanie się karze, co może wpłynąć na decyzję sądu odnośnie ostatecznego wymiaru kary. Zgodnie z obowiązującymi przepisami karę za kradzież z włamaniem można orzec na okres do 10 lat pozbawienia wolności.