Czarująca podróż do przedwojennej Warszawy podczas 7. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego w Białej Podlaskiej

W piątkowy wieczór amfiteatr w Białej Podlaskiej stał się miejscem niezwykłego spotkania z dźwiękami i emocjami sprzed lat. Koncert „Miłość ci wszystko wybaczy. Piosenki, które kochamy” przyciągnął tłumy, które z entuzjazmem reagowały na każdą nutę i słowo. To, co wyróżniało ten wieczór, to nie tylko znane i lubiane utwory, ale również wyjątkowa atmosfera stworzona przez artystów w eleganckich strojach. Niezwykłe połączenie muzyki i scenicznej oprawy sprawiło, że wydarzenie to na długo pozostanie w pamięci uczestników.
Artystyczny klimat międzywojnia
Epoka międzywojenna w Polsce to czas, kiedy kultura i sztuka kwitły w pełni. Warszawskie teatry, kabarety i rewie przyciągały tłumy, a moda była na ustach wszystkich. Filmy z tego okresu również cieszyły się ogromną popularnością, nie tylko dzięki fabule, ale także dzięki piosenkom, które stały się przebojami na ulicach miast. To właśnie do tej fascynującej epoki sięgnęli organizatorzy koncertu, oferując publiczności podróż w czasie do lat 20. i 30.
Magia repertuaru
Repertuar koncertu obejmował 20 utworów znanych z przedwojennej Warszawy, które wykonali artyści z Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. Wśród wykonawców znaleźli się Marta Mazanek-Matuszewska, Irina Melnyk, Natalia Tepli, Marta Wiktorzak, Paweł Trojak i Adam Walasek. Towarzyszył im akompaniament fortepianowy w wykonaniu Olhy Kazlan i Gabrieli Lasoty-Cierniak. Całość prowadził z wdziękiem Robert Kamyk, a scenografia, w tym kosze z kwiatami i maskotki, dodała wydarzeniu wyjątkowego uroku.
Otwierające utwory
Koncert rozpoczął się w nostalgiczny sposób od duetu Iryna Mylnik i Adam Walasek, którzy zaprezentowali „Powróćmy jak za dawnych lat”. Utwór ten pierwotnie śpiewali Tola Mankiewiczówna i Aleksander Żabczyński w filmie „Manewry miłosne”. Marta Wiktorzak przypomniała publiczności o hitowym „Ja się boję sama spać” Zuli Pogorzelskiej, a Adam Walasek ożywił scenę piosenką Eugeniusza Bodo „Umówiłem się z nią na dziewiątą” z filmu „Piętro wyżej”.
Wyjątkowe interpretacje
Każdy z utworów zaprezentowanych tego wieczoru miał w sobie coś wyjątkowego, ale niektóre interpretacje zapadły w pamięć szczególnie mocno. Słuchacze mogli delektować się takimi klasykami jak „Odrobina szczęścia w miłości”, „O’ key” oraz „Ach śpij kochanie”. Utwory te zyskały nowe życie dzięki współczesnym wykonaniom, które oddały ich dawny urok i emocjonalną głębię.
Interakcja z publicznością
Artyści nie ograniczyli się jedynie do występów na scenie. Wchodząc w interakcje z publicznością, wędrowali między rzędami widzów, tworząc niezwykle intymną atmosferę. Finałowy utwór „Na cześć młodości”, znany z filmu „Sportowiec mimo woli”, wykonała cała szóstka artystów, co spotkało się z entuzjastycznym odbiorem.
Podsumowanie emocji
Koncert był znakomicie zorganizowany pod względem tempa i treści. Mimo że akompaniament ograniczał się do fortepianu, jakość wykonania była na najwyższym poziomie. Artyści z Teatru Wielkiego stworzyli niezapomniane widowisko, które spotkało się z owacjami na stojąco. Ich występ został doceniony zarówno przez publiczność, jak i przez prezydenta miasta Biała Podlaska, Michała Litwiniuka, który wyraził swoje uznanie dla artystycznych dokonań tego wieczoru.